Dzisiejszy post będzie produkcie typowo na lato;)
AVON Skin so soft Upiększająco-rozświetlający krem do ciała.
Do średniej karnacji.
Jedwabista formuła zmniejsza widoczność niedoskonałości
skóry, nawilża ją, zmiękcza i sprawia, że promienieje delikatnym blaskiem.
Krem rozświetlający, który zawiera olejek z pestek
słonecznika.
Zakupiłam go szczerze bez przekonania po prostu uzupełniałam
braki w balsamach i postanowiłam przetestować ten w katalogu 10 był za 6.99zł 200
ml, więc czemu nie.
Konsystencja nie jest za gęsta jak dla mnie jest akurat,
ponieważ przez to jest bardzo wydajny. Zaskoczeniem było dla mnie ze krem
okazał się nieco jak podkład kolor typowy dla podkładów z drobinkami. Jest on
dobry w momencie gdy nie mamy jeszcze opalonego ciała, ponieważ możemy pozornie
to zmienić i kolor staje się jednolity tylko musimy pamięta o równomiernym
rozprowadzaniu go. Ja go używam tylko do nóg, aby skóra była rozświetlona, nie
byłam przekonana, co do nawilżania, ale jednak balsam dobrze nawilża, dzięki
czemu skóra jest tez miękka i delikatna, czyli obietnica producenta po części spełnione;)
Warto odczekać aż balsam się wchłonie, jako, że szybko się
wchłania nie będziemy długo czekać, ponieważ jasne ubranie możemy pobrudzić
troszkę. Ręce warto od razu umyć, ponieważ wszystko będzie w drobinach złota.
Zastosowanie w dzień na wyjście czy na plaże jest idealnie,
ale sprawdził się również wieczorem na imprezy przy sztucznym świetle równie
dobrze się prezentuje J
Zapach produktu jest dość specyficzny, ponieważ jak dla mnie
jest on sztuczny i to bardzo, jeśli ktoś używał olejku w sprayu z połyskującymi
drobinkami to zapach jest ten sam. Skoro mowa o olejku świetnie pasuje do tego
balsamu J
starałam się pokazać Wam jak najlepiej efekty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz